81.

Zbliża się koniec roku. Ile z tych postanowień, które sobie wyznaczyłam na te 12 miesięcy, które minęły, zostały zrealizowane? Czy mogę powiedzieć sobie "przeżyłam ten rok tak, jak chciałam? Niczego nie żałuję?" Czy może po prostu zapomniałam o tym, co sobie wyznaczyłam za cel...?

Zapomniałam. Nie wiem, czy mogę powiedzieć, że żyłam pełnią życia. Nie żyłam. Po prostu istniałam. Nadal tylko istnieję. To za mało, wiem. Za dużo niewykorzystanych okazji na szczęście, za dużo rozczarowań, za dużo niewypowiedzianych słów, które cisną się na usta. Za mało mnie w tym wszystkim…

Każdy nowy rok jest jednak szansą, by zacząć coś na nowo. Podobnie jak każdy miesiąc, każdy dzień, każda godzina, sekunda. Każda chwila. Tylko gdy zmienia się ta ostatnia cyfra przy pełnej dacie jest jakoś łatwiej. Łatwiej wziąć się za siebie... 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz