chora, stęskniona i bezgranicznie głupia... może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca...
92.
"Noc, a nocą gdy nie śpię
Wychodzę choć nie chcę spojrzeć na
Chemiczny świat, pachnący szarością
z papieru miłością..." /Myslovitz - Długość dźwięku samotności/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz